Dzisiaj odpoczniemy od newsów. W tym dziale, czyli"Gra na Niedzielę" będę przedstawiał gry na komórkę, które są warte uwagi. Dzisiaj bohaterem jest: Wireless Tanks.
O co właściwie w tej grze chodzi? Po prostu kierujemy czołgiem i niszczymy wrogów. Proste? A jakie grywalne! Co więcej - grę można ściągnąć za darmo. Pewnie wielu już cieszy, ale ja popsuje ten humor :P. Żeby cieszyć się w pełni tą grą trzeba ją aktywować a to kosztuje...10,98 zł. Ale czy warto ją aktywować? Oczywiście! Mamy dzięki temu dostęp do dość wymagającej kampanii, możemy rozegrać meczyk z botami(które są dość słabe)albo rozegrać meczyk z kolegami. Może jeszcze powiem coś o aktywacji. Zależnie od wartości wysłanego smsa, dostajemy odpowiednią ilość waluty w tej grze. Za tą walutę kupujesz mapy do gry w multiplayer(!), aktywujesz grę i kupujesz bonusy w kampanii.
Dobra, teraz coś o trybach w multiplayerze. Są 2 a dokładniej: standardowy deathmatch oraz niszczenie baz. W tym drugim trzeba zniszczyć bazę wroga :P. Z botami można sobie pograć, ale jak napisałem wcześniej boty są słabe.
Map na początku jest mało, ale jak napisałem, za walutę w grze można dokupić ich więcej. Na każdej mapie można znaleźć uzbrojenie, dopalacze. Można niszczyć też niektóre elementy otoczenia.
Ładna dwuwymiarowa grafika, audio bez zarzutu(jak na komórki :P), ogólnie do oprawy nie mam zastrzenień.
Podsumowując: gra jest warta uwagi. Jak nie masz co robić z kolegami to Wireless Tanks rozerwie was na parę chwil.
Plusy:
Czołgi
Ładna grafika i oprawa audio
Rozbudowana kampania i tryb multiplayer
Wciąga
Minusy:
Słabe boty
Stwarza pozory darmowej, ale nią nie jest.
Jeśli ten dział się spodoba, to może będę częściej dawał opisy gier które warto zagrać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz